Kolejna cykliczna impreza i ponowny brak odpowiedniej promocji, a przecież termin tej imprezy pokrywał się z feriami w naszym i sąsiednich województwach. Garstka fanów muzyki rockowej pobawiła się na luźnej sali widowiskowej, która powinna pękać w zewnętrznych ścianach. Niestety, po raz kolejny zawiodła promocja WCK jak i samego Biura Promocji Węgorzewa, które powinno wspomóc promocyjnie.
Biuro Promocji oczywiście wymigało się swoim soczystym opisem imprezy, ale niestety nie do końca. Zauważono, że urzędniczka pominęła (ukryła) fakt mizernej frekwencji na koncercie. Czyżby urzędniczka z BP uznała, że wrzucając ponad 40 zdjęć z imprezy i ani jednego z widowni uzna, że nikt się nie domyśli?
A może uważa się nas mieszkańców za jakiś prostaków, którzy "łyknął" opisy dla małych dzieci i przejdą do aplauzu i pochwał? To chyba nie tędy droga.
W czym był problem napisać, że frekwencja była niska i należy coś z tym fantem zrobić, żeby kolejne koncerty odbywały się przy pełnej sali, ale nie, bo musi być lukrowanie, takie, że niby wszystko mlekiem i miodem płynące w naszej gminie. Wstyd.
I to jest kolejny dowód na to, jak obecna władza samorządowa ma gdzieś podejmowanie dyskusji z mieszkańcami na pewne tematy. Całkowity brak relacji od wielu lat władzy ze społeczeństwem.
"A swoją drogą, czy to jest rzetelna relacja z imprezy, pisanie o publiczności która "włosami zamiatała scenę!" Bez ani jednego zdjęcia. To już można było domyśleć się, że to tzw. pic na wodę fotomontaż. To teraz można przypomnieć jak urzędniczka zarzucała innym brak rzetelności, a tu proszę, smród niesamowity. Jak zwykle promocja zawiodła.
Czyżby w kulturze gminnej najważniejsze jest przeczytanie gazetki gminnej? Czy taki cel postawiła sobie obecna władza samorządowa z burmistrzem na czele?
Żródło tematu:
https://www.facebook.com/wegorzewo/post ... 9861288594